poniedziałek, 23 lipca 2012

NOOOWY BLOG !

Założyłam nie dawno nowego bloga, także o 1D . Zachęcam do czytania i komentowania. Narazie pojawił sie tylko prolog na który baardzo mocno Was zapraszam ; )

http://a-drop-in-ocean.blogspot.com/

niedziela, 15 lipca 2012

Rozdział 10 !♥

HARRY
- Dzięki za wszystko , ale my już musimy się powoli zbierać. Prawda Jessica ? - powiedziała Lena "odrywając" się od Zayna. 
- Zostańcie proszę ! - powiedział Zayn z mina zbitego psa.
- Lena, jak chcesz to zostań a ja wrócę do hotelu. - od razu zareagowała Jess. W mojej głowie roiło się od różnorakich pomysłów. W końcu wybrałem jeden, który wydawał mi się najodpowiedniejszy. 
- Jess, przecież nie będziesz wracać o tej porze sama do hotelu - powiedziałem szybko - do tego wstawiona - zaśmiałem się widząc jak Jessica się zatacza - Niall !- zwróciłem się w stronę blondyna - jako jedyny jesteś trzeźwy, więc bezpiecznie odprowadzisz Jessice do hotelu. - uśmiechnąłem się stronę blondyna i lekko puściłem mu oczko. Jessica szybko się z nami pożegnała i razem z Niallem udali się w strone hotelu. 
- Harry! Jesteś wielki! - krzyknęli wszyscy. 
- Tak, tak wiem! - uśmiechnąłem się szeroko - Ale teraz idziemy do łóżek! - powiedziałem wykończony - Spać! - te słowo skierowałem do Leny i Zayna, którzy cały czas patrzyli na siebie z wielkim porządaniem. 

NIALL 
- Jess, błagam Cię, nie traktuj mnie tak! - krzyknąłem przerywając niezręczną ciszę, która panowała pomiędzy nami przez dłuższy czas. 
- A jak Cię mam traktować? Nie znoszę kłamstwa, rozumiesz ? Nienawidzę! 
-Chciałem tylko, abyś poznała mnie jako normalnego chłopaka, żebyś zobaczyła jaki jestem naprawdę!- powiedziałem ze łzami w oczach .
Po chwili znaleźliśmy się tuż przed hotelem. Wokół stało pełno radiowozów policyjnych i karetka pogotowia. Spojrzałem na Jessice, która w tym samym momencie spojrzała na mnie.
- Chodź, zapytamy co się tutaj stało. - powiedziałem i delikatnie złapałem ją za ręke. O dziwo, Jess nie wyswobodziła się z uścisku mojej dłoni. Uśmiechnąłem się w myślach. Podeszliśmy do grupki ludzi stojących niedaleko nas.
- Przepraszamy, co tutaj się tak właściwie stało? - zapytałem grzecznie.
- Młoda dziewczyna, około 17 lat, wyskoczyła z tamtego okna - starsza pani wskazała na jedno z okien na 8 piętrze. Podziękowałem starszej Pani i mocno objąłem Jessice, która zaczęła gorzko płakać.
- Niall, to przecież mogła być Klaudia! - powiedziała przez łzy i mocno się do mnie przytuliła.
- Jess, musisz być w dobrej myśli.Zostań tutaj a ja pójdę dowiedzieć się czegoś więcej. Dobrze? - powiedziałem spoglądając w jej zapłakane oczy .
- Nie, pójdę z Tobą - lekko otarła łzy spływające po jej policzkach.
   Przechodziliśmy przez tłum zdziwionych i zszokowanych ludzi. Cały czas trzymałem Jessice za rękę, chciałem by cały czas czuła, że przy niej jestem, że może na mnie liczyć. Po jakimś czasie doszliśmy tam gdzie miało miejsce to zdarzenie. Widok był wstrząsający.Obok czarnego worka z ciałem dziewczyny było pełno krwi.Objąłem Jess ramieniem i podeszliśmy do policjantów.
- Dzień dobry . Czy wiedzą już panowie kim była ta dziewczyna ? - zapytałem miło dwóch policjantów.
- Tak, miała 17 lat, mieszkała w tym hotelu a pochodziła z Polski i prawdopodobnie miała na imię Klaudia - powiedział jeden z mundurowych. Przytuliłem mocno Jess aby dodać jej otuchy i podziękowałem policjantom za udzielenie informacji . Wziąłem ją na ręce i wróciłem do domu. Wszyscy juz spali, więc udałem się od razu do mojego pokoju. Delikatnie położyłem Jess na łóżku akurat w tym samym czasie się obudziła. Znów zaczęła płakać i obwiniać się za to co się stało.
- Jess, spójż na mnie!.- złapałem ręką jej podbródek unosząc go lekko do góry, tak aby mimowolnie spojrzała mi w oczy. - To nie Twoja wina, rozumiesz? Nic nie mogłaś zrobić.- mocno ją przytuliłem - A teraz przyda Ci się parę godzin snu. - Uwolniłem ją z mojego uścisku i udałem się w stronę drzwi.
- Niall..- powiedziała słabym głosem - Proszę , zostań ze mną .
- Dobrze. - położyłem się obok niej i już po chwili zatopiliśmy się w głębokim śnie .




Tak wiem dłuuuuugo nie dodawałam i przepraszam . Wgl nie miałam weny na ten rozdział, który jest rozdziałem ... ostatnim . Teraz od Was zależy czy dodam już epilog czy bd kontynuowała to opowiadanie i pojawi się część 2 . A więc piszcie w komentarzach co wolicie. Bo ja się przyznam, że nie wiem co zrobić. 


Co do rozdziału to nie podoba mi się. Myślalam, że wyjdzie lepszy ale mówi się trudno i żyje sie dalej . ; )


W planach mam pisanie drugiego opowiadania. Mam już napisany prolog i już niedługo się pojawi. Będę informować te osoby, które informowałam na tym blogu. A jeżeli nie chcecie być informowani to po prostu napiszcie. ; )


Mam nadzieje, że pomożecie w podjęciu decyzji i rozdział się spodoba . ; )

niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział 9 ! ♥


 3 tygodnie póżniej .

L E N A

Chcielibyście teraz pewnie wiedziec co zmieniło się przez te dwa tygodnie , tak ? No to odpowiem Wam , że praktycznie nic . Rodzice zwolnili nas z wszelkiego rodzaju wycieczke organizowanych przez obóz językowy , więc cały wolny czas spędzałyśmy z chłopakami . Niall i Jessica wciąż się nie pogodzili . Gdy tylko przychodzimy do chłopaków Niall szybko wędruje do swojego pokoju . W jego oczach niegdyś przepełnionych radością i szczęściem dziś można było zauważyć ból i rozpacz . Mam nadzieję , że Jessica w końcu zrozumie, że odtrąca chłopaka który darzy ją miłością z całego swojego serca . A Klaudia ? Klaudia od spotkania z swoim ojcem zamknęła się w sobie . Wychodzi z hotelu wczesnym rankiem a wraca późnym wieczorem . Obawiam się najgorszego...


Własnie razem z Jessicą wybieramy się na ognisko organizowe przez chłopaków. Z Klaudią nie mamy już prawie wcale kontaktu . Bardzo się o nią boimi , ale nie mamy pojęcia w co się wpakowała i jak jej pomóc . Na wszelki wypadek zostawiłyśmy jej kartkę a na niej napisałyśmy , że jesteśmyu chłopaków . Po napisaniu wiadomości wyszłyśmy z hotelu i udałyśmy się w stronę domu chłopaków.
- Lenaa.. - zaczęła Jessica
- Tak ?
- Nie chcę psuć Wam wieczoru . Lepiej będzie jak wrócę do hotelu . - powiedziała cicho
- Nie ma mowy ! - od razu zaprzeczyłam słowom przyjaciółki - Idziesz zemną i będziesz się dobrze bawić . Zrozumiano ? - nie czekając na odpowiedź mocno ją przytuliłam aby dodać jej choć troszkę otuchy . Gdy doszłyśmy do domu chłopaków zobaczyłam Zayna stojącego przy drzwiach wejściowych i zaciągającego się dymem papierosowym .
- Zayn ! - krzyknęłam i podbiegłam do niego . Rzuciłam mu się na szyję nie zwracjając uwagi na papierosoa, którego właśnie miał w ustach . Musnęłam delikatnie jego policzek i niechętnie się do niego 'oderwałam' .
- Myślałem , że mnie udusisz . - powiedział wyciągając fajkę z ust i posyłając mi szczery uśmiech - Czeeeść Jessicaa .!
- Cześć - odpowiedziała po cichu Jessica .
- Dobra , chodżmy do środka , bo coraz zimniej się robi . - otworzył nam drzwi i poczekał aż przejdziemy . Gdy weszłkyśmy do domu zobaczyłyśmy Harrego w śmiesznym różowym fartuszku, który przygotowywał jedzenie . Przywitałyśmy się z nim i zapytałyśmy czy nie potrzebna mu pomoc. Ten jednak stanowczo zaprzeczył . Gdy usłyszałysmy taką odpowiedź udałyśmy się do salonu gdzie Liam , Louis i Zayn oglądali jakąś bajkę . Przywitałyśmy się z Louisem i Liamem i dołaczyłyśmy się do oglądania bajki . Nagle usłyzałyśmy krzyki Harrego: "Porzebna mi pomoc !" .

J E S S I C A

Wszyscy zachowywali się tak jakby wogóle nie słyszeli krzyków Harego. Wkońcu nie wytrzymałam i pognałam do kuchni .
- No wkońcu się ktoś zjawił ! Jess, dobroduszko możesz zanieść te sałatki do ogrodu ?
- No pewnie ! - zabrałam dwa półmiski sałatek i wolnym krokiem wyszłam z kuchni .
- Bóg ci to wynagrodzi ! - usłyszałam za sobą , lekko się uśmiechnęłam i poszłam do ogrodu . Gdy weszłam do ogrodu zobaczyłam siedzącego samotnie Nialla obok rozpalonego ogniska . Podeszłam do stołu , położyłam na nim pólmiski i idałam się w drogę powrotną do kuchni . Jednak gdy znowu przechodziłm obok siedzącego Nialla poczułam na mojej dłoni delikatny uscisk . Gdy się obruciłam ujrzałam stojącego przede mną Nialla . Popatrzyłam mu prosto w  oczy ale już po chwili tego żałowałam .
- Jess- wyszeptał - możemy spokojnie porozmawiać ? - kontynuował. Zupełnie nie wiedziałam co mam teraz zrobić . Chciałabym go teraz mocno przytulić i powiedzieć , że wybaczam , ale nie mogłam . Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku . Niall to zauważył i swoją delikatną dłonią otarrł ją dotykając mojego policzka . Przez moje ciało przeszedł przyjemny i kojący dreszcz . Szybko wyswobodziłam mój nadgarstek z jego silnej dłoni i odbiegłam .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A więc , jest nowy rozdział . Wiem , że jest krótki i bardzo przepraszam . Obiecuje , że następny będzie dłuższy i o wiele ciekawszy . Dziękuje Wam za wszystkie miłe komentarze pod 8 rozdziałem . One mnie podbudowały i postanowiłam jak najszybciej odwiesić bloga .
Mam do Was małe pytanko . Dobrze Wam się czyta z tą czcionką , czy wolałybyście większą ? ; ))

Tym razem podwyższam stawkę o 2 komentarze , czyli :

12 komentarzy = 10 rozdział . ; ))


Wierze w Was . Do napisania . ; )

środa, 30 maja 2012

INFORMACJA

Przepraszam Was bardzo , ale muszę zawiesić bloga . Nie mam ostatnio czasu i chęci do pisania . Piszę , piszę ale po chwili stwierdzał ,że nie jest to warte opublikowania . Nie jestem teraz w stanie określić na ile zawieszam bloga , może to być tydzień albo nawet krócej . Obiecuje Wam , że nie zostawiam Was na długo . Jeszcze raz bardzo PRZEPRASZAM  ! ; **

sobota, 19 maja 2012

Rozdzial 8 ! ♥

N I A L L

Nie miałem tera ochoty rozmawiać z kimkolwiek o tym co się stało . Łzy mimowolnie spływały po moich policzkach . Zayn'a prawdopodobnie zauważył , że nie chcę o tym rozmawiać . Mocno mnie przytulił a ja wtedy wybuchnąłem głośnym i donośnym płaczem . Przez płacz zapytałem przyjaciela : " Mógłbym zostać teraz sam ? " Mocno nie uścisnął , szepnął mi tylko do ucha " Pamiętaj , że jestem " i posłusznie wykonał moją prośbę . Położyłem się na zaścielonym łóżku , ciągle wpatrując się w biały niczym nie przyciągający uwagi sufit. Przypominałem sobie dzień w którym drobna, nieśmiała, i wrażliwa osóbka zawróciła mi w głowie . Poczułem wtedy dziwne ukłucie w sercu . Co sygnalizowało tylko jedno - Niall James Horan słynny żarłok z zespołu One Direction zakochał się . Nic w tym przecież dziwnego , Jess oczarowała mnie już od pierwszej chwili . I od tamtej chwili nie mogę przestać o niej myśleć . Ona...Ona.. przyciąga mnie do siebie niczym magnez . Byłem nią tak oczarowany, że każde słowo wypowiedziane z jej ust analizowałem po kilka razy . Ale stało się .. pod wpływem emocji , pod wpływem zauroczenia wypowiedziałem te cholerne imię Nick . Bardzo tego żałowałem , cholernie żałowałem . Nagle zerwałem się z łóżka ubrałem "supry" a na ramiona zarzuciła granatową bluzę . Zaraz potem w trybie natychmiastowym udałem się w stronę parku. Gdy wchodziłem do parku zaczeło padać.
"Dokładnie tak jak tego dnia kiedy JĄ poznałem " - pomyślałem . Szedłem w kierunki ławki , gdzie pierwszy raz sie zobaczyliśmy . Gdy byłem już blisko mojego celu zauważyłem siedzącą na niej .. Jess ? Tak , to niewątpliwie była ona . Przyśpieszyłem kroku i już po chwili usiadłem obok niej . Deszcz padał coraz mocniej a ona siedziała w samym T-schircie . Gdy tylko to zauważyłem od razu ściągnąłem swoją bluzę i położyłem na jej drobnych ramionach . Uklęknąłem na przeciwko niej i złapałem ją za rękę . Jess szybkim ruchem zabrała swoją rękę i zwinnie wymneła mnie i udała się parkową ścieżką wprost przed siebie . Pobiegłem za nia .
- Jess proszę , zaczekaj . Porozmawiajmy ,.. ! - powiedziałem szlochając . Zatrzymała się a ja nabrałem nadziejii , że może ze mną porozmawia . Na marne .
- Nie mamy o czym rozmawiać , okłamałeś mnie ! - łzy coraz szybciej spływały po moich policzkach . - A i dla twojej wiadomości - w tej chwili odwróciła się do mnie i spojrzała mi prosto w oczy a ja mogłem ujrzeć jej zapłakaną twarz . Chciałem do niej podejść i bardzo mocno ją przytulić , ale wiedziałem ,że mnie odepchnie . - Polubiłam chłopaków i nie chcę tracić z nimi kontaktu tylko dlatego , że mnie zraniłeś . - zaniosła się płaczem  odeszła . Upadłem na kolana i wybuchnąłem gorzkim płaczem . W tej chwili nie przeszkadzał mi ból , który zadawały mi kamyki wbijające się do moich kolan . W tej chwili najbardziej bałem się , że nigdy już jej nie odzyskam .


J E S S I C A
Udałam się w stronę hotelu , ciągle płacząc . Myślałam nad tym dlaczego to powiedziałam . Wiedziałam , że bardzo go tym zranię ale nie umiałam inaczej . Prawdą jest to iż nie chciałam tracić kontaktu z Zaynem , Harrym , Louisem i Liamem , ale wiedziałam , że w ten sposób będę mogła być bliżej Nialla . Zakochałam się w nim , ale nie mogłam mu tak po prostu wybaczyć . Nie umiałam . Może powinnam z Nim porozmawiać ? Może powinnam go wysłuchać ? Może Nie powinnam go tak traktować ? Kochałam go , więc może powinnam mu wybaczyć ? Ale co jeśli On mnie nie kocha ? Co jeśli myśli , że moge zagrozić jego karierze , dlatego tak bardzo mnie przeprasza ? Przecież powinien mieć powód dla którego przedstawił się imieniem Nick . Miałam zupełną pustkę w głowie . Przyśpieszyłam kroku i już po chwili byłam w pokoju hotelowym . Dziewczyny spały , więc ja postanowiłam iść w ich ślady i po chwili odpłynęłam .



------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wydaje mi się , że troche dziwny ten rozdział jest . No ale cóż  .
No i obiecuje , że w następnym rozdziale nie skupię się już tak na kłótni (jeżeli tak to można nazwać ) Nialla i Jessici . Będzie trochę więcej chłopaków . ; ))
Jeżeli chcecie być informowane to zostawiajcie swoje tt w komentarzu  . ; ))

Mam do Was pytanie . Czy uśmierć jedną bohaterkę tego opowiadania ? Prawdopodobnie byłaby to Klaudia , gdyż nie mam pomysłu na jej losy a poza tym trudno pisze mi się z jej perspektywy . To co uśmiercić ? ; ))


Mam w palnie założyć nowe opowiadanie , co NIE jest rownoznaczne z zakończeniem tego opowiadania . Czytałybyście ? ; DD

Tym razem zostaje : 10 komentarzy = następny rozdział .
DO NAPISANIA  ;**



środa, 2 maja 2012

Rozdział 7 ! ♥

Łzy momentalnie zaczęły spływać po moich policzkach . Nie które z nich dotykaly moich ust , wtedy czułam ich słony smak . Byłam przytłoczona ciężarem moich myśli których z sekundy na sekunde przybywało . Nie mogłam uwierzyć że to dzieje się naprawdę. Nick był dla mnie kimś naprawdę ważnym a Niall byl osoba przy której czułam się naturalnie i wyjątkowo. A teraz tak nagle dowiedziałam się że żaden Nick nie istnieje, to było silniejsze ode mnie. Nagle podeszła do mnie Lena , gdy zobaczyła że płacze zasypala mnie masą pytań . - Chcę zostać sama, porozmawiamy w hotelu. - powiedziałam szybko z łzami w oczach. Niestety aby wejść z domu chłopaków musiałam przejąć przez kuchnie w której znajdował się Niall . - Zawiodłam się na Tobie - żuciłam w stronę blondyna pośpiesznie przechodząc przez to pomieszczenie i zabierając ze sobą torebkę . Chwile potem stałam już przed domem, wybuchajac niepochamowamym płaczem. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi . Odwracając się ujrzałam Nialla , a po jego policzkach spływały łzy. - Jess, proszę poczekaj . - gdy usłyszałam jego piękny akcent potok łez spłynął po moich policzkach. Nie zastanawiając się długo odwróciłam wzrok od chłopaka i szybkim krokiem udałam się w stronę parku.

NIALL

Wybiegłem za Jess , chciałem jej wszystko wyjaśnić. Na dźwięk otwieranych drzwi popatrzyła w moją stronę , była cała zapłakana. Zachowałem się jak kretyn , pozwoliłem aby dziewczyna na której cholernie mi zależy, płakała. Żeby płakała i to jeszcze przeze mnie .
- Jess , proszę zaczekaj - wydukalem , to było wszystko co na ta chwile mogłem powiedzieć. Patrząc na zapłakane oczy dziewczyny poczułam ból przeszywający moje serce a po moich policzkach spływały łzy .  Czułem się jak ostatni kretyn . Po chwili Jess odwrócila wzrok i pobiegła w stronę parku. Czulem sie bezradny, niewiedzialem co zrobic, jak postąpić . Wiedzialem tylko jedno moje zycie bez Jessici straci sens . Wiem,zachowalem sie jak skończony kretyn . Chciałem aby poznała i polubila mnie takiego jakim jestem a nie jako gwiazdkę która może mnie każdą dziewczynę jaką tylko zechce . Nie chciałem,ale wyszlo jak zwykle . Po moich policzkach w dalszym ciągu spływały łzy . Stałem ciągle patrząc w miejsce gdzie ostatnio stała Jess . Zrozumiałem, że jej tam już nie ma i w najbliższym czasie nie będzie . A może już nigdy jej nie zobaczę ? - zapytałem się w myślach, lecz od razu się za to skarcilem . Muszę wierzyć że jeszcze kiedyś zobaczę jej śliczne oczy, które teraz przez moją  głupotę zalane były łzami . Że zobaczę jej ślicznie wyrzezbioną sylwetkę, którą  można rozpoznać o każdej porze dnia i nocy . Muszę wierzyć że jeszcze usłyszę jej delikatny głos , którym dementuje się przy każdym wypowiedziały prze nią  słowie . Muszę wierzyć - powiedziałem stanowczo . Zrobię wszystko po prostu wszystko aby na jej twarzy pojawił się piękny szczery uśmiech a w jej oczach pojawiły się skakajace iskierki  radości .  - pomyślałem . Otarłem szybko łzy i udałem się w stronę drzwi prowadzących do domu . Gdy wszedłem od razu udałem się do mojego pokoju . Ponieważ jedyne czego teraz potrzebowałem była chwila odpoczynku . Jednak nie było mi to dane gdyż po chwili drzwi do mojego pokoju delikatnie zaczęły się otwierać . Po paru sekundach ujrzałem w nich brazowookiego mulata.  - Czego chcesz ? - zapytałem nieprzyjemnie . W jego oczach zauważyłem niepokój, troskę i troszkę gniewu .
- Przyszedłem gdybyś chciał pogadać o życiu . - mówiąc te słowa usiadł obok mnie na kanapie . - Niall znamy się już długo i naprawdę widzę że coś cię gnębi . Co jest ? - mocno mnie przytulil . Potrzebowałem tego . Potrzebowałem teraz wsparcia najlepszego przyjaciela .
- Nie powinieneś być teraz z Leną ? - nie chciałem zmieniać tematu, chciałem jedynie upewnić się , że w żaden sposób nie usłyszy mojej rozmowy z Zaynem .
- Nie, poszła już do siebie . Możesz spokojnie mówić . - Zayn rozumiał mnie bez słów , był najlepszym przyjacielem jakiego mogłem sobie wymarzyć .
----

« No to jest siódemeczka . I tak wiem strasznie krótki jest i do tego nudny , ale obiecuje poprawe . Teraz postaram się dodawać coraz częściej .
Licze na Wasze opinie . Poprostu jeżeli czytasz poświęć chwile na komentarz . Nie ważne czy bd on pozytywny czy negatywny . Zniose każdą krytyke i wtedy będe wiedziała co zmienić .

Chciałbym zaprosić Was na bloga , którego sama czytam  you-suddenly-want-me-baby.blogspot.com
Ostatnio pod rozdziałem było aż 9 komentarzy i strasznie wam dziękuje . To dla mnie dużo znaczy .

10 komentarzy = nowy rozdział .

WlERZE W WAS .
DO NAPlSANlA :-* »

środa, 18 kwietnia 2012

Rozdział 6 !

Siedzieliśmy bardzo blisko siebie tak blisko że mogłam poczuć zapach jego perfum . Jednocześnie mogłam z bliska zobaczyć kolor jego oczu. Były naprawdę przepiękne nie dziwię się że tak dużo dziewczyn oszalało na jego punkcie był poprostu idealny . Nie mogłam oderwać pod niego oczu. Między nami panowała cisza, była ona chwilą ukojenia. Zauważyłam że Niall z coraz większym zaciekawieniem mi się przygląda. Było to miłe uczucie gdyż bardzo mi się podobał. Jego usta znajdowały się już coraz bliżej moich. Nasze usta za chwile miały połączyć się w jedność gdy na mojej twarzy poczułam zima ciecz. Gdy otworzyłam oczy przede mną ukazała się postać mojej przyjaciółki Leny .
-Co ty wyprawiasz ? Nie dość, żw jestem cała mokra to do tego przrewala mi sen.- Lena w dalszym ciągu była zadowolona z swojego wyczynu.

-Wstawaj pójdziesz ze mną do chłopców -powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy

-Po co mam tam iść ? Żeby oglądać jak cały czas miziasz się z Malikiem?

- Ei no ! Chodź ze mną! Uszczęśliwisz Horana !

- no pewnie , to że wczoraj przez chwile gadaliśmy to nie oznacza, że mnie polubił .

-że niby co? Jego oczy zdradzały wszystkie uczucia . Za 10 minut masz być gotowa- powiedziała i udała się w stronę salonu. Ja natomiast szybkim krokiem udałam się do łazienki. Po 10 minutach byłam już gotowa. Razem z Leną wyszlysmy z hotelu a następnie udalysmy się do domu chłopców. Po paru minutach byłyśmy już na miejscu. Niepewnie zapukałysmy do wielkich drzwi. Usłyszalyśmy Przeróżne odgłosy , niektóre z nich były naprawdę bardzo śmieszne a niektóre wręcz przerażające. Nagle drzwi się otworzyły a w nich ujrzalysmy zdyszanego Zayna.

- Hej dziewczyny !- powiedział radośnie . Przywitalyśmy się grzecznie i na Malują weszlyśmy do środka. Panował  tam niezły haos ale to tylko dlatego, że właśnieNiall robił sobie śniadanie. Z nim również się  przywitaliśmy . Dowiedzialyśmy się od Zayna, że reszta zespołu jeszcze śpi .Lena z Zaynem po paru minutach poszli do salonu jednoczenie zostawiając mnie  sama z Niallem. szczerze było mi to nawet na rękę gdyż bardzo chciałam lepiej go poznać. Przypominał mi on bowiem pewnego chłopaka lecz za żadne skarby świata nie mogłam przypomnieć sobie kogo tak bardzo mi przypomina.Gadaliśmy chwile gdy nagle poczułam pilną chęć skorzystania z toalety. Niall wyjaśnił mi drogę do wc. Gdy wolnym krokiem wracałam z toalety usłyszałam dzwonek mojego telefonu , jakoś specjalnie się tym nie przejelam dopóki nie usłyszałam dźwięku tym razem odbieranego telefonu.Postanowiłam przysłuchać się rozmowie .

Niall; Ty skurwysynu! Jeszcze masz czelność dzwonić po tym wszystkim co jej zrobiłeś? Nie masz pojęcia jak bardzo ją skrzywdziłeś .

Tym razem usłyszałam dźwięk który mówił o tym , że ta rozmowa właśnie się zakończyła . Wsłuchując się w słowa Nialla coś we mnie pękło . Widziałam już kogo on mi tak bardzo przypomina . Tak, przypominał mi Nicka . Nie przypominam sobie.żebym rozmawiała z Niallem o Pawle - pomyślałam.

« No i jest 6 rozdział szczerze to nie jestem z niego zadowolona ale cóż , jest jak jest . I bardzo przepraszam że taki krótki . Następny będzie dłuższy .

Chciałabym bardzo podziękować @YouGiveMeLove która w pewnym stopniu dała pomysł na ten rozdział.

Za wszystkie błędy bardzo przepraszam .

5 komentarzy = nowy rozdział »



Published with Blogger-droid v2.0.4

wtorek, 3 kwietnia 2012

Rozdział 5 ! ♥

JESSICA

Gdy się obudziłam dziewczyny oglądały telewizję w salonie. Postanowiłam na początku iść się trochę ogarnąć a póżniej iść do dziewczyn i opowiedzieć im co się wczoraj zdarzyło . Wzięłam szybki prysznic , umyłam zęby i ubrałam się w luźny dres . Po odprawieniu porannej toalety udałam się do pokoju w którym przebywały moje przyjaciółki .
- Jess wtałaś w końcu - rzuciły na powitanie .
- No tak . Kiedyś trzeba było .  Co oglądacie ? - zapytałam a dziewczyny patrzyły na mnie z minami "Are you Fucking kidding me" - Co się tak gapicie ?
- Wracasz do hotelu o 24 + cała zapłakana + płaczesz w nocy .  I ty się pytasz co my oglądamy ? Dziewczyno ! Mów natychmiast co sie wczoraj stało .- powiedziała lekko oburzona Klaudia. Opowiedziałam im o mojej rozmowie , jeśli można to wgl nazwać rozmową . Nie mogły uwierzyć , że Paweł zachował się w tak podły sposób .
- Przepraszamy , że nie było nas przy tobie kiedy najbardziej nas potrzebowałaś - powiedziała Lena a Klaudia uroniła łzę .
- Przepraszamy że musiałąś być sama w takim momencie - powiedziała tym razem Klaudia i obie mnie przytuliły .
- Nie martwcie się , nie byłam sama - powiedziałam , chcąc je troche uspokoić .
- Jak to ? Z kim ? - zapytały .
- Poznałąm w parku pewnego Nicka , bardzo dobrze nam się rozmawiało . Czułam , że dosyć długo się znamy , ale to było niemożliwe , gdyż nigdy nie poznałam tak uczuciowego chłopaka . Oprócz One Direction - lekko się zaśmiałam . Naprawdę , świetnie się przy nim czułam . I do tego te jego hipnotajzing paczadełka od których nie mogłam oderwać oczu . Tak praktycznie to tylko jego oczydokładnie widziałam , gdyż pieknie odbijały się od blasku księżyca . Jego twarzy niestety nie widziałam , gdyż było zbyt ciemno . Oo , i do tego pod koniec naszego spotkania wymieniliśmy się numerami , więc możliwe , że jeszcze kiedykolwiek się spotkamy - powiedziałam podekscytowana .
- Bardzo się cieszymy ! - powiedziały i po raz drugi w ciągu jakiś 15 minut mnie przytuliły .
- Ej , właśnie Lena jak było na randce z Zaynem ? - zapytałam chcąc się dowiedzieć o każdym szczegółe .
- Było miło , ale  wątpię żeby coś z tego mogło być . W hali gdzie odbywały sie przesłuchania do X-Factoru  wydawało mi się , że jest bardzo otwarty i że mu sie spodobałam . Jednak kiedy zostaliśmy sam na sam w restauracji czar prysnął . Wydawał mi się wtedy strasznie obojętny . Naprawde nie wiem co mam o tym myśleć . - powiedziała i opuściła głowę w dól patrząc na swoje buty .
- Lena nie przejmuj sie . Może byl zestresowany , może go onieśmielasz , a może jest nieśmiały . Nie możesz  go od razu skreślić . Daj mu jeszcze jedna szanse ! - powiedziałam i razem z Klaudia zrobiłyśmy jej przytulańca .
- DziekujeWam bardzo , nie wiem co bym bez was zrobiła . - powiedziała Lena , lekko się uśmiechając .
- Prawdopodobnie byłby zgon na miejscu - powiedziała Klaudia i zaczęła się śmiać swoim powalajacym śmiechem . Ona to wie  jak nam humor poprawić . Usłyszałyśmy pukanie do drzwi .
- Ja otworzę !  - powiedziala Klaudia . rozmawiała z kimś przez chwile i zamknęła drzwi .
- Dziewczyny , za 10 minut jest zbiórka na holu , idziemy troche pozwiedzac Doncaster . - powiedziala Klaudia i udała się w strone łazienki , gdyż jako jedyna była jeszcze w piżamie . Ja natomiast postanowiłam zmieniać dres na czerwone rurki i bialy T-shirt z czarnymi napisami a do tego nałożyłam czarne converse . Po 10 minutach  byłyśmy już w drodze na hol , gdzie miała odbyć sie zbiórka . Było tam strasznie dużo ludzi .
* 2 dni pozniej * LENA
Cale dwa dni zwiedzaliśmy piękne okolice naszego hotelu . Tego dnia mieliśmy czas wolny , wiec zaplanowałyśmy sobie , ze pójdziemy do ogromnej galerii handlowej .
- Dziewczyny , nie dam rady dzisiaj z wami isc do CH . - powiedziala Lena kurczowo trzymając się za brzuch . - Nie ma sprawy pójdziemy innym razem . - zakomunikowala Klaudia .
- Nie chce , żebyście przeze mnie cały czas siedziały w domu . Wy idźcie a ja zostanę sama . - powiedziałam i poczułam lekka wibracje mojego telefonu . Oznaczalo to ze dostałam esemesa . Otworzylam szybko co moim oczom okazała się wiadomość od Zayna Malika : Cześć , masz może jakieś plany na popołudnie ? Zayn XX . Szybko mu odpisałam : Nie mam żadnych planów , gdyż dopadła mnie grypa żołądkowa  :( xx . Gdy tylko odłożylam telefon znowu uslyszalam wibracje . Otworzylam wiadomosc : Zayn : Mogłbym w takim razie Cie odwiedzić ? xoxo . Szybko odpisałam : No pewnie .Moj pokoj jest na 8 pietrze z numerem 54 . :))  Odpisal : Okeej . bd o 13  . Do zobaczenia . :))
- Lena , to w takim razie naprawde nie problem , zostaniemy z Tobą . Nie chcemy , żebyś była sama . - powiedziała Klaudia .
- Nie będę sama . Zayn do mnie przyjdzie - powiedziałam z wielkim bananem na ryju . Dziewczyny o 12:30 były gotowe do wyjścia do Centrum Handlowego , pożegnałyśmy się i położyłam się z powrotem do łózka . Niebawem zasnęłam . Nagle usłyszałam jakieś odgłosy . Otworzyłam drzwi i ujrzałam 5 chłopaków krzątających się po moim pokoju ,
- Cześć księżniczko - powiedział Zayn i pocałował mnie w policzek .
- Cześć - odpowiedziałam i usiadłam na łóżku .
- Jak się czujesz ? - zapytał mnie Zayn z lekkim przejęciem .
- Już znacznie lepiej - powiedziałam i popatrzyłam prosto w jego brązowe tęczówki . Powoli się w nich zatracałam . Nagle sie ocknęłam . - Poznasz mnie ze swoimi kumplami , którzy właśnie robią nalot na moją mini kuchnię ?? - zapytałam .
- No pewnie - chwycił mnie za rękę i poprowadził w stronę przyjaciół . - Chłopaki , oto Lena . - powiedział i pokazal ręką w moją stronę .
- Czeeść - wykrzyknęła .
- Jestem Niall , ten w loczkach to Harry , ten w paski z marchewką w ręce to Louis i ten który właśnie otworzył szafkę w której znajdują się łyżki i uciekł do innego pokoju to Liam . - powiedział blondasek .
- Miło mi - powiedziałam .
- To co robimy bo nudno ? - znów odezwał się blondasek .
- Ooo nie ! Tylko nie tancz tego dziwnego irlandzkiego tanca ! Zaraz cos wymyslimy . - wykrzyknal Zayn w ostatniej chwili gdyz Niall przygotowywal sie juz do tanczenia .
- Może poogladamy film ? - zaproponowałam .
- Ooo tak ! - wukrzyknęli Lou i Hazza i usiedli na kanapie przed telewizorem - Jaki proponujesz ? - zapytal mnie Liam .
- Zobaczmy co my tu mamy ! - powiedzialam i podeszlam do szafki pod telewizorem . - Jest sala samobójców i Sylwester w Nowym Jorku . - powiedzialam .
- Sylwester w Nowym Jorku !  - wykrzyknął Louis .
- Dlaczego ten ? - zapytałam ciekawa
- Bo ten nie pasuje do klimatu ! - wykrzyknął a ja od razy pożałowałam , że zadałam to pytanie . Włączyliśmu film . Hazza .Louis i Liam wygodnie rozłożyli sie na kanapie a ja z Zaynem usiedliśmy na podłodze . Nagle zauważyłam że brakuje jeszcze jednego oszołoma .
- Gdzie Niall ? - zapytałam .
- Hmm .. ziemia się nie trzęsie , czyli napewno nie tańczy tego swojego irlandzkiego tańca , nie słychać chrapania czyli nie śpi . Jedyne co zostało to jedzenie . Niall napewno coś je - zakomunikował Zayn .
- Wszystko słyszałem - powiedział blondyn wchodząc do pokoju obładowany żarciem . Usiadł obok chłopaków i zaczął oglądać film . Było bardzo miło , Lou i Harry ciągle komentowali film . Zayn wtulił się we mnie i udawał że płacze , Liam próbował podkraść Niallowi troche jedzenia , ale Niall ciągle stał na baczności i bronił żarcia . Pod koniec wszyscy się rozpłakaliśmy . nagle do pokoju weszły Jess i Klaudia .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dosyć dłuugi . ; ))
Przepraszam , że tak długo nie dodawałam , ale nie miałam za bardzo weny .
Szczerze , to ten też mi się jeszcze nie podoba , ale cóż . ; ))

Prosze o zostawienie waszej opinii w komentarzu , dla Was to tylko chwila a dla mnie bardzo dużo znaczy ; ))

niedziela, 18 marca 2012

Rozdział 4 ! ♥

NIALL

musiałem się przewietrzyć , więc wyszedłem z domu i udałem się do parku .Naglę się rozpadało i to tak na maxa. Po paru sekundach byłem cały przemoczony , lecz nie przeszkadzało mi to .   Zobaczyłem dziewczynę wstającą z ławki . Choć było dosyć ciemno , widziałem dokładnie jej zapłakaną twarz . Poczułem mocne ukłucie w sercu . Nienawidzę gdy dziewczyna płacz , nawet jeśli nie przeze mnie .Podeszłem do ławki gdzie przed paroma sekundami odeszła nieznajoma . Prawie usiadłem na komórce . To pewnie tej dziewczyny - pomyślałem.Nieznajoma szła wolnym krokiem więc bez problemu ją dogoniłem . W między czasie zdążyłem zauważyć , że dziewczyna ma moje zdjęcie na tapecie . Było mi bardzo miło  . Położyłem rękę na jej ramieniu , gdyż pewnie inaczej by mnie nie zauważyła .
- Czego chcesz ? - zapytała
- Zostawiłaś komórkę na ławce - powiedziałem lekko zdyszany .Podałem jej telefon .
- Dzieki , ale jest mi on teraz najmniej potrzebny . - powiedziała szlochając
- A mogę wiedzieć jak się nazywasz ? - zapytałem lekko zmieszany , gdyż wiedziałem , że za jakąś chwilę będę musiał się jej przedstawić A za bardzo nie chciałem ujawniać swojego prawdziwego imienia ,  tym bardziej , że była prawdopodobnie moją fanką
- Jessica - powiedziała - A ty ? - zapytała
- Jestem Nick - postanowiłem przedstawić się innym imieniem . jeszcze tego pożałuję - pomyślałem 
- Sorry Nick ! Ale nie chce mi się dzisiaj z Tobą gadać , nie obraź się . - powiedziała a łzy mimowolnie spłynęły po jej policzku . Nie mogłem na to patrzeć więc delikatnie otarłem jej łzy z pliczka . 
- Nie płacz - wyszeptałem . Ona lekko drgnęła a ja poczułem w moim sercu ciepło którego nigdy dotąd nie odczuwałem . Wiedziałem , że to nie jest zwykła dziewczyna . 
- Bardzo się śpieszysz ? - zapytałem z nadzieją , że pozwoli mi choć przez chwile z sobą porozmawiać . 
- Nie po prostu .... - nie dokończyła , gdyż wybuchła gorzkim płaczem i usiadła na najbliższej ławce . Podeszłem do niej . 
- Co się stało ? - zapytałem czule i objąłem ją ramieniem . 
- Mój chłopak a właściwie już były chłopak właśnie rzucił mnie przez telefon ! - powiedziała i zupełnie się rozkleiła 
- Co za dupek ! - powiedziałem groźniejszym tonem - Nie przejmuj się nim , najwidoczniej na cb nie zasługuje . - powiedziałem trochę łagodniej . 
- Dzięki Nick ale ja go po prostu nie rozumiem . Minęły dopiero dwa dni odkąd wyjechałam , a on już znalazł sobie pocieszycielkę . ! 
- To Ty nie jesteś z Doncaster ? - zapytałem lekko zdziwiony , gdyż perfekcyjnie mówiła po " naszemu " . 
- Nie , ja jestem z Polski . Przyjechałam tutaj na obóz językowy . - odpowiedziała 
- No tak - pacnąłem się ręką w czoło - Przecież tylko w Polsce są takie piękne dziewczyny - powiedziałem , zauważyłem , że tymi słowami wyraźnie poprawiłem jej humor . Gdy tylko się uśmiechnęła , deszcz przestał padać . - Nie możesz się smucić , chyba , że chcesz aby powódź była . - powiedziałem i znowu zobaczyłem jej piękny uśmiech . 
- Byłeś kiedyś w Polsce ? - zapytała 
- Nie ale bardzo chciałbym tam pojechać - odpowiedziałem zgodnie z prawdą . Rozmawialiśmy dosyć długo . Czułem się przy niej swobodnie i miałem wrażenie że znamy się do wieków . 
- Wiesz Nick , świetnie mi się z Tobą gada , ale muszę już wracać . Moje przyjaciółki na pewno się niepokoją . - powiedziała , musnęła mój policzek i odeszła . Ja postanowiłem jeszcze trochę posiedzieć i pomyśleć . Bardzo żałowałem tego , że nie powiedziałem Jessice kim naprawdę jestem . - Jesteś największym kretynem Horan - powiedziałem do siebie i udałem się w stronę domu w którym mieszkam z całym moim zespołem . Gdy wszedłem nikt mnie nie zauważył . Może to i lepiej - pomyślałem . Zayn opowiadał Liamowi i o nowo poznanej dziewczynie . Był nią bardzo podekscytowany . Natomiast Lou i Hazza grali w jakąś grę na X-Boxie . Udałem się w stronę mojego pokoju . Położyłem się na łóżku . Ciągle wracałem do sytuacje z Parku , to było silniejsze ode mnie . 

JESSICA 

Byłam już przed hotelem . Postanowiłam wejść na górę , choć wiedziałam , że nie odbędzie się bez pytań , które będą dotyczyć mojego rozmazanego makijażu . 
- Cześć dziewczyny ! - powiedziałam wchodząc do pokoju . 
- Gdzie ty dziewczyno byłaś ? - zapytały dziewczyny . 
- Wszystko opowiem Wam jutro . - powiedziałam , wzięłam z walizki moją piżamę w krowę i poszłam do łazienki . Szybko się ogarnęłam i już po chwili odpływałam w moim ciepłym łóżku . 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pisany późno w nocy , moim zdaniem najlepszy jak do tej pory . ; ))
Komentujcie , chce wiedzieć co myślicie . 
Zostawiajcie twittery w komentarzach , jeżeli chcecie być informowani o nn . ; )) 

czwartek, 15 marca 2012

Rozdział 3 ! ♥

* Następnego dnia *

LENA

Gdy się obudziłam zauważyłam siedzące na balkonie Jessice i Klaudię . Zawzięcie o czymś dyskutowały , więc postanowiłam im nie przeszkadzać . Wzięłam dres z walizki i udałam się do łazienki . Wzięłam krótki prysznic, umyłam żeby , ubrałam się w luźny dres a włosy spięłam w luźnego koka . Gdy wyszłam z łazienki postanowiłam dołączyć do moich przyjaciółek . Gdy mnie zauważyły od razu zmieniły temat .
- Mogę wiedzieć o czym tak przed chwilą zawzięcie dyskutowałyście ? - zapytałam
- O niczym - odpowiedziała lekceważąco Klaudia
- Za dobrze was znam żeby w to uwierzyć . - powiedziałam już lekko wkurzona .
- No dobra , zastanawiałyśmy się czy jak już będziesz spotykać się z Malikiem to coś się miedzy nami zmieni . - powiedziała Jess a oczy jej i Klaudii momentalnie się zaszkliły  .
- Penie , że nic się nie zmieni . Obiecuję , że żaden chłopak nas nie rozdzieli . Zrozumiano ? - powiedziałam i mocno je przytuliłam .
- Właśnie zadzwonił już ? - zapytałam ciekawska Klaudia
- Nie jeszcze nie i wątpie żeby zadzwonił . - powiedziałam z lekkim smutkiem na twarzy .
- Niby czemu miałby nie zadzwonić . ? - zapytałam mnie Lena
- Przecież to ZAYN MALIK  a ja jestem zwykłą dziewczyną z Polski. .- powiedziałam i pojedyncza łza spłynęła mi po policzku .
- To nic nie znaczy , rozumiesz ?
- No nie wiem , dla niego napewno znaczy i to wiele . - powiedziałam i poszłam do pokoju . Zaraz za mną przyszły Klaudia i Jessica . Włączyły muzę na FULLA i zaczęły się wydurniać . W tym hałsie ledwo usłyszałam dźwięk mojego telefonu .
- Dziewczyny, ogarnijcie się , mam telefon . - krzyknęłam . Dziewczyny od razu ściszyły muzykę i usiadły na łóżku . Odebrałam
# ROZMOWA TELEFONICZNA #  (Ja - J ; Zayn - Z)
J:Hallo ?
Z:Hej tu Zayn . Mam nadzieje że cię nie obudziłem .
J: Hej , nie nie spałam już .
Z: Uff .. to dobrze . Masz może jakieś plany na dzisiejsze popołudnie ?
J: Nie nie mam , a dlaczego pytasz ?
Z: A mógłbym cię gdzieś porwać ? .
J: No nie wiem , nie wiem .
Z: No proszę zgódź się  !
J: Okeej .
Z: Świetnie , pasuje ci o 13 ?
J: Tak , bądź pod hotelem na Roundstreet .
Z: Okeej , będę . Paa !
# KONIEC #
- I co ? I co ? - zapytały zniecierpliwione przyjaciółki .
- Nic , umuwiliśmy się na 13 - powiedziałam .
- No nie mogę . ! Moja najlepsza kumpela idzie na randkę z ZAYNEM MALIKIEM  ! - wykrzyknęła Jessica
- Ei , to spotkanie a nie randka ! . - powiedziałam i lekko się do nich uśmiechnęłam .

     Dochodziła dwunasta , więc udałam się do łazienki , wzięłam prysznic , ubrałam czerwone rurki i biały T-Shirt z nadrukiem . Lekko się pomalowałam a włosy spięłam w luźnego koka . Wyszłam z łazienki . Zobaczyłam , że właśnie dochodzi pierwsza , więc szybko ubrałam buty na koturnach , pożegnałam się z przyjaciółkami i udałam się w stronę hotelowego wyjścia . Gdy wyszłam z hotelu od razu zauważyłam sylwetkę chłopaka o którym marzy każda dziewczyna . Był odwrócony w stronę ulicy więc mnie nie zauważył . Podeszłam do niego i wyszeptałam mu do ucha :
 - To gdzie mnie porywasz ?
- Musisz mnie tak straszyć ? - powiedział odwracając się w moją stronę .
- przepraszam , wybaczysz mi ? - zapytałam
- Nic się nie stało - usmiechnął się lekko i musnął mój policzek swoimi delikatnymi ustami . Odpłynęłam .

JESSICA

Postanowiłam pójść do parku i zadzwonić do mojego chłopaka , gdyż nie rozmawiałam z nim od 2 dni . Bardzo za nim tęskniłam . Usiadłam na ławce i wybrałam numer do Pawła . Po dwóch sygnałach usłyszałam damski głos . Głos który napewno nie należał do mamy Pawła .
# ROZMOWA TELEFONICZNA # ( Ja - J ; Nieznajoma dziewczyna - ND ; Paweł - P )
ND: Haloo ?
J: Hej , możesz poprosić Pawła do telefonu ?
ND: No tak , ale moge wiedzieć kim jesteś ?
J: Jestem dziewczyną Pawła ,!
ND: CO? Przecież to ja jestem jego dziewczyną .
W tym momencie usłyszałam głos Pawła w pokoju .
P: Haloo ?
J: Możesz mi wytłumaczyć kim jest ta laska która odebrała twój telefon ?
P: A właśnie zapomniałem ci powiedzieć , to moja nowa dziewczyna , a z tobą zrywam ! CZEŚĆ .
# KONIEC #
Po chwili usłyszałam tylko sygnał . Podciągnęłam kolana pod brodę i całkowicie się rozkleiłam . Siedziałam tak dobre parę godzin . Wkońcu postanowiłam pójść do hotelu . Wstałam , gdy nagle zaczęło padać . Nagle w strumieniu deszczu usłyszałam delikatny głos i poczułam rękę na moim ramieniu .
- Czego chcesz ? - zapytałam
- Zostawiłaś komórkę na ławce - powiedział podając mi telefon , było dosyć ciemno więc za dobrze nie widziałam twarzy tego osobnika .
- Dzieki , ale jest mi on teraz najmniej potrzebny . - powiedziałam szlochając
- A mogę wiedziec jak się nazywasz ? - zapytał nieznajomy
- Jessica - powiedziałam - A ty ? - zapytałam

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To jest już trzeci , pisany na historii i mniejszości . ; ))
Za wszystkie błędy przepraszam ^^
Komentujcie , chce wiedzieć co myślicie . ; ))
 Jeżeli mam was informować , zostawiajcie tt w komentarzach .


Zapraszam na bloga mojej kumpeli : http://never-good.blogspot.com/2012/02/



wtorek, 13 marca 2012

Rozdział 2 ! ♥

   Po odebraniu bagaży udaliśmy się do wielkiego autobusu , który miał nas zawieść do tajemniczego miasta w którym mieliśmy się zakwaterować . Jechaliśmy dosyć długo .
- Widzicie ten wielki napis po prawej stronie ? - zapytała nagle przewodniczka. Wszyscy obróciliśmy głowy w prawą stronę .Zobaczyliśmy wielki napis DONCASTER .Byłyśmy w szoku .
- Widzicie go ? - upewniła się przewodniczka .
 - Taaak ! - krzyknęli wszyscy .
- W tym mieście będziemy mieszkać całe uwaga : DWA MIESIĄCE - powiedziała głośniej .
- JEST ! JEST ! JEST ! - wykrzyknęłam i przytuliłam się do moich przyjaciółek ! Byłyśmy bardzo szczęśliwe , gdyż tam właśnie mieszkali nasi idole, a mianowicie chłopcy z One Direction . Jadąc autobusem zauważyłyśmy piękną willę . Jak się później okazało była tylko 2 domy od naszego hotelu .
Gdy weszłyśmy do środka hotelu zauważyłam wielki plakat z X Factor .Podeszłam bliżej i zobaczyłam , że za cztery godziny tutaj w Doncaster miały się odbyć castingi do tego programu . Bardzo mnie zaciekawiło to co napisano na dole plakatu , a mianowicie : ,, W jury zasiądą Kelly Rowland , Simon Cowel , Louis Walsh i gość specjalny . ! " .Pobiegłam do Leny i chwyciłam ją za rękę . Pobiegłyśmy do plakatu .
- No i co ty na to ? - zapytałam Lene .
- Jess , sama nie wiem , ale chyba nie pójdę! - odpowiedziała .
 - Ale dlaczego ? - zapytałam zdziwiona .
- Nie mam przygotowanej żadnej piosenki ! - w tej chwili podeszła do nas Klaudia , która miała odebrać klucz od pokoju .
- Masz klucz ? - zapytałam .
- No mam ! powiedziała i pomachała mi nim przed nosem .
- No to idziemy ! - powiedziałam i poszłyśmy w stronę windy . Pokój znajdował się na 8 piętrze . Po chwili znajdowałyśmy się już w nim . Był piękny , ale odstawiłyśmy wszystko na bok i usiadłyśmy na jednym z łóżek w celu wybrania piosenki dla Leny .
- Może Coldplay ,, Paradise '' ? - zaproponowała Klaudia .
- Niee , to raczej nie moja tonacja - odpowiedziała Lena .
- No to może coś od One Direction ?
- No nie wiem , nie wiem .
Słyszałam jak kiedyś śpiewałaś ,, Moments" . Boskoo !
- No dobra ! Zaśpiewam ją ! - powiedziała optymistycznie . i zaczęła śpiewać .
- A co jeśli się nie dostane ? - zapytała .
- To nic , przynajmniej w przyszłości nie będziesz się obwiniać że nie spróbowałaś .

LENA

Została mi tylko godzina , więc postanowiłam wziąć szybki prysznic i ładnie ubrać. Ubrałam kwiecistą sukienkę , założyłam pasujące do tego dodatki i byłam już gotowa .
- Dziewczyny możemy już iść ! - krzyknęłam wychodząc z łazienki .
- Pięknie wyglądasz . Może tam poderwiesz jakiegoś kolesia - powiedziała optymistycznie Klaudia .Ubrałam jeszcze buty na koturnach , założyłam skórzaną kurtkę i wyszłyśmy z pokoju . Udałyśmy się do recepcji aby zapytać o drogę do hali w której miały się odbyć przesłuchania .
- Dzień dobry , jak mogę dojść do hali gdzie odbywają się przesłuchania do X Factor ? - zapytałam recepcjonistkę .
- Jak wyjdzie Pani z hotelu , proszę udać się w prawą stronę i iść aż do skrzyżowania . Po prawej stronie jest budka z hot-dogami a z lewej jest hala , w której dzisiaj odbywają się przesłuchania do X Factora - odpowiedział .
- Dziękuję bardzo za informacje ! - podziękowałam .
Gdy doszłyśmy poszłam się zarejestrować. Jak się później okazało miałam śpiewać pierwsza . Byłam bardzo zestresowana , tym bardziej że wciąż nie było wiadomo kim jest czwarty jurorem . Po 15 minutach od mojego przyjścia zaczęto przesłuchania .Wywołano moje imię i nazwisko , więc pożegnałam się z przyjaciółkami i poszłam na scenę . Fotel czwartego jurora był pusty .
- Dzień dobry - powiedziałam lekko przerażona .
- Cześć Lena - powiedziała Kelly .
- Skąd do nas przyjechałaś ? - zapytał Simon .
- Jestem z Polski - powiedziałam .
- Łaał ! To zaczynaj - powiedział uśmiechnięty Simon .
Zaczęłam śpiewać . Szło mi całkiem nieźle , lecz ciągle byłam zestresowana . Skończyłam . Teraz z niecierpliwością czekałam na werdykt .
- Wielkie brawa dla Leny - powiedział głos dobiegający z końca sali .
- Zapraszamy do nas naszego gościa specjalnego , który będzie zasiadał w jury - powiedział Simon .
Nagle wyłoniła się sylwetka którą bardzo dobrze znałam .
- Oto Zayn Malik ! - krzyknęła Kelly .
Na widowni zaczęły się krzyki . Ja sama nie mogłam uwierzyć w to co się działo .
- Witam wszystkich ! - powiedział a uśmiech nie schodził mu z twarzy .Usiadł na czwartym fotelu
- To może przejdziemy teraz do Leny ! Bo dziewczyna nam się tu ze stresu wykończy- powiedziała Kelly - Zayn zaczynaj , w końcu to piosenka twojego zespołu .
- Noo tak , Lena masz niebiański głos . Zaśpiewałaś przepięknie .
- W pełni zgodzę się z Zaynem - powiedział Simon .
- Było troszkę nieczystych dźwięków , ale muszę powiedzieć , że masz bardzo mocny głos - powiedziała Kelly .
- Dziękuję bardzo - powiedziałam .
Rozpoczynamy głosowanie - zaczął Simon - Kelly ?
- Jestem na nie .
- Louis ? - zapytał Simon .
- Jestem na nie - powiedział , a ja poczułam wielką pustkę w sercu . Było mi bardzo przykro .
- Jaa ... - zaczął Simon - Jestem na TAK - powiedział . Posłałam mu ciepły uśmiech .
- Zayn ? - zapytał Simon .
-Oczywiście.... Jestem na tak ! - powiedział
- Bardzo mi przykro ale nie przechodzisz ! - powiedział smutno Simon . Zauważyłam , że Zayn  szepce coś Simonowi . Nagle Simon powiedział .
- Teraz zapraszamy na krótką przerwę - usłyszałam .
Ukłoniłam się lekko i poszłam za kulisy do moich przyjaciółek . Było mi bardzo smutno .
- Dla nas jesteś świetna .Nie martw się ! - powiedziała Klaudia i obie z Jessicą mnie przytuliły .
- Lena ? Możemy chwilę pogadać ? - usłyszałam za mną piękny , męski głos . Był to Zayn .
- Taak ? Co się stało ? - zapytałam odwracając się do niego .
- Chciałbym ci tylko powiedzieć , że zaśpiewałaś perfekcyjnie - powiedział posyłając mi ciepły uśmiech.
- Dziękuję bardzo , to dla mnie dużo znaczy ! - poczułam jak pojedyncza łza spływa po moim policzku .
- Nie płacz , proszę ! podszedł do mnie i otarł mi łzę z policzka .
- To raczej łza szczęścia , że rozmawiam z ZAYNEM MALIKIEM !! - powiedziałam lekko uśmiechając się .
- Czyli mam rozumieć że jesteś fanką One Direction , tak ? - zapytał z wielkim bananem na twarzy .
- No tak ! I to bardzo wielką ! - powiedziałam .
Nagle usłyszeliśmy głośny dźwięk , który oznaczał , że przerwa się kończy .
- Muszę już iść , czy mógłbym prosić o twój numer telefonu ? - zapytał .
- Oczywiście ! - powiedziałam . Zayn podał mi długopis i wyciągnął rękę w moją stronę . Napisałam mu mój numer na ręce i pożegnałam się . Od razu podeszłam do moich przyjaciółek .
- Ale ty masz szczęście dziewczyno ! wykrzyknęły .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To jest już drugi .
W trzecim akcja się rozkręci , obiecuje .
Jeżeli mam kogoś informować to zostawiajcie wasze twittery w komentarzach ; ))

Serdeczne podziękowania dla @aguulajna , która pomogłaa w opublikowaniu . Dzięki ♥

sobota, 10 marca 2012

Rozdział 1 ! ♥

JESSICA

              * Dzień wyjazdu na obóz językowy *
Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Była już dziewiąta, czyli za cztery godziny miałam samolot a nie byłam jeszcze spakowana . Wzięłam szybki prysznic i poszłam zrobić sobie śniadanie . Gdy zobzcyłam rodziców w kuchni przygotowujących RAZEM śniadanie omało zawału nie dostałam .
- Cześć córeczko - przywitał mnie tata
- Hej - odpowiedziałam - Mogę wiedzieć co wy tutaj robicie ? Nigdy nie było Was w domu o TEJ godzinie
- Jak to co ? Przecież dzisiaj wyjeżdżasz na całe dwa miesiące do Anglii . Postanowiliśmy , że odwieziemy cię na lotnisko . Co ty na to ? - powiedziała mama posyłając mi ciepły uśmiech.
- A ja na to jak na lato .! - wykrzyczałam i przytuliłam obojga rodziców. Szybko zjadłam śniadanie i pobiegłam do swojego pokoj. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Dzwoniła Lena .
# ROZMOWA TELEFONICZNA #
JA :  Hallo ?
LENA: Hei Hai Hello ! - wykrzyczała - Spakowana już ?
JA : Możesz tak nie krzyczeć ? zaraz żeby się ze mną dogadać , będziesz musiała się uczyć języka migowego , bo nic słyszeć nie będe .! A co do tego pakowania to zupełnie nie wiem jakie wziąć ciuchy .
LENA : Jeżeli tylko chcesz ,mogę ci pomóc wybrać coś przyzwoitego .
JA : No pewnie , że chcę . Ratujesz mniee  . !
LENA: W takim razie będę u ciebie z 10 minut .
# KONIEC #
Po dziesięciu minutach w drzwiach mojego pokoju stanęła Lena . Pomogła mi wybrać najlepsze ciuchy na wyjazd.
- Lena, powiedz mi dlaczego nie chcesz iść do X Factor ? Przecież masz wspaniały głos , uwielbiasz śpiewać , wykorzystaj to ! - powiedziałam do Leny
- Jess, mówiłam ci już kiedyś . Cała moja rodzina i wszyscy znajomi to oglądają . Boję się tego , że ktoś zacznie mówić , że nie umiem śpiewać i się tam nie nadaje . - powiedziała cicho
- A co powiedziałabyś na casting do X Factor w Anglii ? Tam nikt cię nie zna .
- No nie wiem , nie wiem . Pomyśle nad tym , ale teraz muszę już iść . - powiedziała i poszła do swojego domu który znajdował sie parę minut drogi od mojego . Po wyjściu Leny postanowiłam zadzwonić do mojego chłopaka Pawła.
# ROZMOWA TELEFONICZNA #
PAWEŁ : Hallo ?
JA: Cześć kochanie . Jesteś w domu ?
PAWEŁ : Hej , właśnie wracam . Coś sie stało ?
JA : Pamiętasz dzisiaj wyjeżdżam na obóz językowy . Chciałabym sie porzegnać , bo dosyć długo się nie zobaczymy .
PAWEŁ: Okeej , możesz teraz ?
JA: Tak , zaraz u ciebie będę . Do zobaczenia
PAWEŁ: Paa ! .
# KONIEC #
Szybko wzięłam kurtkę , ubrałam buty i wyszłam z domu . Do Pawła miałam około 5 minut drogi. Postanowiłam posłuchać muzyki . Po chwili byłam już u drzwi domu Pawła. Zadzwoniłam. Po chwili otworzył mi Paweł .
- Cześć - powiedziałam i mocno się do niego przytuliłam .
- Hej , proszę wejdź do środka - powiedział . Poszliśmy do jego pokoju .
- Napijesz się czegoś ? - zaproponował
- Nie dziękuję , przyszłam tylko na chwilę - powiedziałam i poklepałam miejsce obok mnie na znak żeby usiadł . Gadaliśmy dosyć długo. Wkońcu nadeszła chwila by się pożegnać .
- Paweł , muszę już wracać .
- Taa , to co teraz ? Wyjedziesz , poznasz tam jakiegoś frajera i o mnie zapomnisz . Tak ? - powiedział lekko zdenerwowany .
- Nie , przecież ja cię kocham . Nigdy bym ci tego nie zrobiła . - powiedziałam mocno się do niego przytulając .
- Zobaczymy co powiesz potem . !
- Kocham cię , przetrwamy tą rozłąke . Nie martw się . - pocałowałam go w policzek i poszłam do domu .
          Gdy wróciłam do domu , usiadłam w salonie i oglądałam telewizje. O dziwo , rodziców nigdzie nie było . Postanowiłam ich poszukać , gdyż za pól godziny miała się odbyć odprawa. Okazało się , że rodzice byli w ogrodzie . Wkońcu pojechaliśmy na lotnisko . Droga mineła w bardzo miłej atmosferze . Na lotnisku zobaczyłam Lenę i Klaudię do których od razu pobiegłam . Moi rodzice w tym czasie rozmawiali z rodzicami Leny i mamą Klaudii . Zauważyłam , że Klaudia zachowuje się nieswojo . Prawdopodobnie Lena tez to zauważyła . Postanowiłam podjąć temat .
- Klaudia , co sie dzieje ? . - zapytałam .
- Poprostu muszę , odwiedzić ojca gdy już będę w Londynie . - odpowiedziała .
- Przeciez dawno go nie widziałaś . Powinnaś się cieszyć . - powiedziała Lena
- No niby tak . Pewnie bym się cieszyła gdyby nie to , że wydaje i się że oni sie rozwodzą . - powiedziała i pojedyncza łza spłynęła jej po policzku . Gdy to zobaczyłyśmy mocno ją przytuliłyśmy . Nagle usłyszałyśmy głos dobiegający z głośników : PASAŻEROWIE LOTU NUMER 54 DO LONDYNU , PROSZENI SĄ O PODEJŚCIE DO ODPRAWY . Szybko pożegnałyśmy się z rodzicami i pobiegłyśmy do odprawy . Po chwili siedziałyśmy już w samolocie .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To macie 1 rozdział . ; ))
Przepraszam za błędy .
Komentujcie . ; ))

czwartek, 8 marca 2012

Bohaterowie .!

Bohaterowie ! . 

Jessica  Dudek (17 lat) - Pochodzi z Polski . Perfekcyjnie mówi po angielsku . Jest zwariowaną nastolatką. Nigdy nikomu się nie podporządkowuje , zawsze ma swoje zdanie.U chłopaka nie liczy się dla niej wygląd czy status materialny tylko osobowość . Uwielbia patrzeć na gwiazdy . Ma chłopaka Pawła . Wielka fanka One Direction .

Lena Król (17 lat ) - Jest troszkę nieśmiała Marzy o spotkaniu One Direction i spędzenie wakacji razem ze swoimi przyjaciółkami w Anglii . Uwielbia śpiewać i jest w tym naprawdę bardzo dobra . Przyjaciółki często  namawiały ją aby poszła do X Factor , lecz ona uważa że sława nie jest dla niej  . Nie ma szczęścia w miłości . Fanka One Direction . 

Klaudia (17 lat) - Jest bardzo wrażliwa . Uwielbia długo spacerować , szczególnie w nocy . Jej rodzice żyją w separacji . Ojciec mieszka w Londynie a ona z mamą w Polsce .Bardzo dobrze mówi po angielsku. Nie jest wielką fanką One Direction , lecz po jakimś czasie przekonuje się do nich . 


Zayn Malik (19 lat) Louis Tomlinson(20lat) Liam Payne (19lat) Niall Horan(19lat) Harry Styles(18 lat)
Są dla siebie jak bracia i bardzo się kochają , Nie wyobrażają sobie życia bez siebie .   




------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No to są bohaterowie . ; ))
Pierwszy rozdział pojawi się prawdopodobnie w weekend . xoxo
Jeżeli to czytasz to komentuj . ; )